Na wstępie chciałam podziękować hodowli Mazurski Samuraj, za ich wyrozumiałość i wsparcie. Bez pomocy tych wspaniałych ludzi nawet pewnie nigdy bym nie pojechała na wystawę. Dziękuję, że są tak dobre osoby, które bezinteresownie chcą pomagać innym realizować ich pasję i marzenia. Pewnie nigdy nie będę w stanie okazać, ile dla mnie zrobiliście.
Dziękuję również, a właściwie przede wszystkim Dorci( Mł.Zw.Eu'11 DORA Mazurski Samuraj) za to jak ładnie potrafi ze mną współgrać. Wspanialszego psa nie mogłam wymagać. Co prawda mamy wzloty i upadki, ale w końcu znajdziemy Nasz wspólny język:)
Atmosfera na wystawie była bardzo fajna, były pewnie drobne nieścisłości, ale to wolę na forum publicznym pominąć;)
Ostatecznie udało mi się bez zgłoszenia wślizgnąć na junior handling;) zgłaszając się już na wystawie. Jako 23-cia osoba dostałam 5/5pkt, ale do finału nie przeszłam.
Na ringu z Dorą niestety sędzinę nie urzekły atuty tego psa i zostałyśmy wyrzucone " za zły kolor"... Zanim obiegłyśmy całe kółko.
Obie wystawy były najlepszym urodzinowym prezentem, jaki mogłam dostać:)
czwartek, 10 maja 2012
piątek, 4 maja 2012
wtorek, 1 maja 2012
1.05.12r.- CAC Dobre Miasto- mój debiut junior handlera
W eliminacjach dostałam 5/5pkt. Wszystkie 3( z grupy starszej) przeszłyśmy do finału, gdzie stanęłam po Monice Rumińskiej na 2 lokacie.
Wynikiem punktów z eliminacji jestem zachwycona, bo nie liczyłam na więcej niż 3;)
Była to tym samym pierwsza wystawa psów rasowych na jakiej byłam i wrażenia są ogromne. Od razu po wyjściu z samochodu załapałam atmosferę wystawy.
A uczucie w biegu z psem na ringu głównym... Kiedy nie czuję nic poza mną i psem... Nie obchodzą mnie widzowie, babka mówiąca coś przez mikrofon. To wszystko traci znaczenie, nie widać tego i nie słychać.. Dla tych krótkich chwil nie zamierzam kończyć swojej przygody z junior handlingiem:)
Wynikiem punktów z eliminacji jestem zachwycona, bo nie liczyłam na więcej niż 3;)
Była to tym samym pierwsza wystawa psów rasowych na jakiej byłam i wrażenia są ogromne. Od razu po wyjściu z samochodu załapałam atmosferę wystawy.
A uczucie w biegu z psem na ringu głównym... Kiedy nie czuję nic poza mną i psem... Nie obchodzą mnie widzowie, babka mówiąca coś przez mikrofon. To wszystko traci znaczenie, nie widać tego i nie słychać.. Dla tych krótkich chwil nie zamierzam kończyć swojej przygody z junior handlingiem:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)